,,Będziesz szczęśliwa, choćbym miał...
Czy stale krzywdzona i odrzucana dziewczyna może zapomnieć o cierpieniu z przeszłości? Czy może zacząć od nowa?
Dziewczyna poznała chłopaka. Poznała go niespodziewanie i przez przypadek. Niespecjalnie chciała poznawać nowe osoby, ale z nim było inaczej.. Nie sądziła, że on zajmie jakieś miejsce w jej życiu, że nie będzie jej obojętny. Przecież wcale nie planowała tego, nie planowała się przywiązać. W momencie, kiedy głęboko spojrzała mu w oczy pragnęła, żeby ją pocałował. Nie myślała o niczym innym, nie liczyło się dla niej nic oprócz niego. Chciała powoli się do niego zbliżyć, pokonać odległość, która ich dzieliła. Była skrzywdzona, ale w jego ramionach czuła się bezpiecznie i znów na jej twarzy pojawił się szczery uśmiech, którego od dawna nie pokazywała. On wydobywał z niej szczęście, którego sama nie umiała wydobyć na co dzień. Każda chwila, w której tęskniła za nim, za jego ciepłem i bezpieczeństwem, które czuła tylko przy nim kruszyła jej serce na kawałki. Miała już dosyć smutku, cierpienia i ciągłej tęsknoty za czymś czego i tak nigdy nie będzie miała. Nie chciała innego, chciała właśnie jego, jego humorki, jego dotyk, jego sposób pisania, jego poczucie humoru, po prostu jego. Każda chwila spędzona z nim była dla niej szczęściem, którego nie chciała oddać nikomu. Dobrze wiedziała, że nie może tęsknić, bo nie był i nigdy nie będzie jej, ale nie umiała zapomnieć tego co czuła wtulona w niego. Dawał jej ciepło i ogromne poczucie bezpieczeństwa. Ustami przez słowa starała się pokazywać, że on ją nie obchodzi, ale jej oczy pokazywały zupełnie coś innego. Czuła się beznadziejnie czując coś do kogoś u kogo i tak nie ma nawet najmniejszych szans, czując coś do kogoś dla kogo jest zupełnie obojętna. Czuła się źle, bo chciała być szczęśliwa właśnie z nim, a nie mogła. Mówili jej, że powinna już odpuścić, ale nie wiedzieli co takiego czuła przy nim, że nie potrafiła tak łatwo odpuścić. Ostatecznie dziewczyna i tak wiedziała, że nigdy nie będzie jego a on jej. Chciała tylko jego szczęścia. Najwidoczniej jego szczęściem nie była ona...