... !
Dla... !
Pamiętam dzień... Właśnie ten dzień, w którym Cię poznałam... Póżniej dzień, w którym Cię ujrzałam... Kiedy na Ciebie spojrzałam na początku się zawstydziłam. Szybko mi przeszło. Kiedy mnie objąłeś poczułam się bezpiecznie. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie... Poczułam się naprawdę ważna i potrzebna. I pomimo tego, że mamy tylko jedno wspomnienie. To one mi wystarcza.
Kiedy Cię przytuliłam, stwierdziłam że nigdy do nikogo nie czułam tego co do Ciebie. Z tobą było inaczej niż z każdym... Wiedziałam, że możesz mnie zranić, myślałam, że powinnam odpuścić. A jednak nie potrafiłam znieść widoku Ciebie z inna dziewczyną. Wtedy do mnie dotarło... Zakochałam sie i przyrzekłam sobie, że nie odpuszczę... Uwielbiam twój głos, twoje spojrzenie, twoją twarz, twoje wszystko. Kocham Cię za to, że jesteś poprostu inny od wszystkich. Kiedyś ktoś powiedział mi ,,odpuść nie warto " , ale prawda jest taka, że jak Ci naprawde zależy to nie przejdzie ci z dnia na dzień. I choćby nie wiem co się stało nie przestanie Ci zależeć w ciągu jednego dnia, bezwzględu na to jak bardzo Cię ktoś zranił. Przez ten jeden moment pomyślałam, że może jednak Ci zależy... I wciąż nie wiem czy się myliłam... Zawsze wkurzało mnie to, że każdy widzi we mnie zawsze uśmiechnięta dziewczynę. Ale nie mam setki problemów i często płaczę. Udaję twarda rozpadając się. Coraz częściej nie mogę powstrzymac łez. Ale kiedy rozmawiam z Tobą zawsze pytasz się czemu jestem jakaś taka... Bardzo często dręczy mnie pytanie czy Ty chociaż raz przez tą jedną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością. Czy przez ten jeden moment zatęskniłeś za mną i powiedziałeś ,, cholera brakuje mi jej"... Ja codziennie cofam się do dnia, w którym Cię poznałam... Kiedy do Ciebie piszę znaczy, że tęsknię. A kiedy nie, to znaczy, że chcę byś ty zatęsknił za mną. Żebyś sobie o mnie przypomniał. Ostatnio ktoś zapytał się mnie czy żałuję, że Cię poznałam. Zamilkłam, zastanowiłam się i odpowiedziałam. Niee, nigdy. Gdyby nie on, nie poczułabym tego wyjątkowego uczucia, które czułam wtulona w niego. Mimo tego, że boli mnie jego obojętność i tęsknie to nie żaluję. Ta zielona kropka przy twoim zdjęciu, wciąż wywołuje we mnie dużo emocji... Ja wciąż Cie kocham. Tak samo jak wtedy, kiedy pierwszy raz sama się do tego przyznałam.
Nie wiem jak potoczą sie nasze drogi. Nie wiem co będzie za miesiąc. Nie wiem co będzie jutro. Ale wiem, że znów chcę poczuć tą iskierkę, którą czuję bedąc koło Ciebie. Mam ogromną nadzieję, że coś zmieni się między nami... Kocham Cię i będę powtarzała to bez końca! I chociaż wciąż boję się, że wkońcu Ci starcę to wiedz, że jesteś dla mnie najważniejszy i zależy mi na Tobie jak na nikim innym...
Twoja na zawsze...