SadStory
Wszystko zaczęło się w momencie, w którym dziewczyna poznała chłopaka, na którym bardzo się zawiodła, i który ją skrzywdził. Czuła, że spotkała osobę, której umiałaby zaufać. Czuła się świetnie w jego towarzystwie. Była świadoma, że może ją skrzywdzić jednak była taka szczęśliwa, że nie chciała wtedy o tym myśleć. To uczucie kiedy całkowicie straciła do niego szacunek było wtedy, kiedy doszła do wniosku, że potraktował ją identycznie tak jak każdą inną, nie mając przy tym żadnych wyrzutów sumienia. Zostawił jej pustkę, żal i wspomnienia, o których nie mogła zapomnieć. Znienawidziła dzień, w którym wszystko się zaczęło, dzień, w którym go poznała. Poczuła, że to nie ona zawiodła jego, ale on ją. Jednak nie zapomniała nigdy jego spojrzenia, kiedy po raz pierwszy na siebie spojrzeli. Nie była w stanie zrozumieć dlaczego każdą dziewczynę traktował w ten sam sposób. Całował ją, a patrzył w oczy innej, tak się do cholery nie robi – pomyślała. Najgorsze dla dziewczyny było to, że ciągle przypominała sobie te wszystkie chwile, w których zaczęła się ich historia. Momenty kiedy trzymali się za ręce, uśmiechali do siebie, patrzyli sobie głęboko w oczy... Chwila, w której dziewczyna popłakała się, a on otarł jej łzy i ją pocałował... Bezcenne. Chciała wtedy wrócić do tamtego dnia, godziny, minuty i wtulić się do niego na dłużej. Tak bardzo chciała, poczuć jego przy sobie, ale wiedziała, że on już nie wróci. Naprawdę żałowała, że nie przytuliła go mocniej i nie pocałowała, ale wtedy nie mogła wiedzieć, że robi to ostatni raz. Znienawidziła go, a jednocześnie tak bardzo odczuwała jego brak. Bolał ją fakt, że tak bardzo starała się bronić i tłumaczyć jego zachowanie a tak się nim rozczarowała. Dziewczyna kiedyś nie przyzwyczajała się tak szybko a do każdej nowej znajomości podchodziła z nastawieniem, że będzie trwała wiecznie, teraz już na początku wie, że każdy odejdzie, tak właśnie jak zrobił jej to on.